Spektakl poświęcony życiu i karierze Marii Skłodowskiej-Curie stał się okazją do przemyśleń nad „sensem badań, sensem życia i sensem śmierci”, a także do osobistego spotkania z prof. Wacławem Szybalskim, któremu dane było poznać osobiście polską noblistkę. Chicagowską premierą sztuki Kazimierza Brauna „Promieniowanie. Rzecz o Marii Skłodowskiej-Curie” uczczono przypadającą w tym roku 150 rocznicę urodzin noblistki. Spektakl odbył się 19 maja w Muzeum Polskim w Ameryce. Przedstawienie o Marii Skłodowskiej-Curie było jedną z wielu sztuk z cyklu poświęconego wielkim Polkom-emigrantkom, napisanych i wyreżyserowanych przez Kazimierza Brauna. Na scenie Muzeum Polskiego zostało wystawione przez profesjonalny teatr polonijny z Kanady – Salon Poezji, Muzyki i Teatru z siedzibą w Toronto. Do Chicago sztuka ta zawitała po raz pierwszy.
Przybyłych na chicagowską premierę gości – konsul Małgorzatę Bąk-Guzik, krewne Marii Skłodowskiej-Curie – Barbarę Dubielak-Wood, Kathleen Sklodowski oraz prof. Wacława Szybalskiego i widzów przywitali Małgorzata Kot – dyrektor zarządzająca MPA oraz Richard Owsiany – prezes MPA. Konsul Małgorzata Bąk-Guzik w krótkim przemówieniu nawiązała do podróży Marii Skłodowskiej-Curie do Stanów Zjednoczonych, gdzie dzięki wsparciu finansowemu Polonii amerykańskiej i Amerykanów, uczona otrzymała pieniądze na wyposażenie laboratorium.
W przedstawieniu zagrały – Maria Nowotarska w roli Marii Skłodowskiej-Curie oraz Agata Pilitowska jako Ewa Curie. Akcja rozegrała się w alpejskim sanatorium Sancellemoz w Passy, gdzie Skłodowska-Curie razem z córką Ewą spędziła ostatnie dni swego życia. W kurorcie Ewa Curie podjęła decyzję o napisaniu biografii matki.
Reżyser nakreślił postać Skłodowskiej-Curie jako kobiety zdyscyplinowanej, zamkniętej w sobie i bez reszty poświęconej nauce. Pokazana została również bogata osobowość polskiej noblistki i historia jej burzliwych losów oraz „dylemat serca i rozumu”, który postawił ją wobec wyboru pomiędzy miłością do mężczyzny i narodu. Zwyciężyła miłość do Piotra Curie. W sztuce pojawił się też motyw skandalizującego romansu Marii Skłodowskiej Curie z fizykiem francuskim Paulem Langevinem, po ujawnieniu którego „z chluby nauki stała się zakałą i gorszycielką” . Kolejny ważny temat zaakcentowany w przedstawieniu to przesłanie, że „nauka musi być niezależna, inaczej przestaje być nauką”.
W antrakcie widzowie mieli okazję porozmawiać z prof. Wacławem Szybalskim, który osobiście spotkał Marię Skłodowską-Curie.
Pomimo że sztuka o Marii Skłodowskiej-Curie znajdowała się w repertuarze teatru polskiego z Toronto od 10 lat i wielokrotnie była grana w różnych miastach na świecie, do Chicago zawitała po raz pierwszy. Stało się to możliwie dzięki staraniom dr. Waldemara Niklińskiego, który nawiązał współpracę z dyrekcją Muzeum Polskiego w Ameryce. Ta kooperacja zaowocowała sprowadzeniem spektaklu do Wietrznego Miasta.
Pamiątkowe zdjęcia z aktorkami i gośćmi – przy posągu Marii Skłodowskiej-Curie, zakończyły premierowy chicagowski spektakl w hołdzie wielkiej polskiej uczonej.
Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka
Przybyłych na chicagowską premierę gości – konsul Małgorzatę Bąk-Guzik, krewne Marii Skłodowskiej-Curie – Barbarę Dubielak-Wood, Kathleen Sklodowski oraz prof. Wacława Szybalskiego i widzów przywitali Małgorzata Kot – dyrektor zarządzająca MPA oraz Richard Owsiany – prezes MPA. Konsul Małgorzata Bąk-Guzik w krótkim przemówieniu nawiązała do podróży Marii Skłodowskiej-Curie do Stanów Zjednoczonych, gdzie dzięki wsparciu finansowemu Polonii amerykańskiej i Amerykanów, uczona otrzymała pieniądze na wyposażenie laboratorium.
W przedstawieniu zagrały – Maria Nowotarska w roli Marii Skłodowskiej-Curie oraz Agata Pilitowska jako Ewa Curie. Akcja rozegrała się w alpejskim sanatorium Sancellemoz w Passy, gdzie Skłodowska-Curie razem z córką Ewą spędziła ostatnie dni swego życia. W kurorcie Ewa Curie podjęła decyzję o napisaniu biografii matki.
Reżyser nakreślił postać Skłodowskiej-Curie jako kobiety zdyscyplinowanej, zamkniętej w sobie i bez reszty poświęconej nauce. Pokazana została również bogata osobowość polskiej noblistki i historia jej burzliwych losów oraz „dylemat serca i rozumu”, który postawił ją wobec wyboru pomiędzy miłością do mężczyzny i narodu. Zwyciężyła miłość do Piotra Curie. W sztuce pojawił się też motyw skandalizującego romansu Marii Skłodowskiej Curie z fizykiem francuskim Paulem Langevinem, po ujawnieniu którego „z chluby nauki stała się zakałą i gorszycielką” . Kolejny ważny temat zaakcentowany w przedstawieniu to przesłanie, że „nauka musi być niezależna, inaczej przestaje być nauką”.
W antrakcie widzowie mieli okazję porozmawiać z prof. Wacławem Szybalskim, który osobiście spotkał Marię Skłodowską-Curie.
Pomimo że sztuka o Marii Skłodowskiej-Curie znajdowała się w repertuarze teatru polskiego z Toronto od 10 lat i wielokrotnie była grana w różnych miastach na świecie, do Chicago zawitała po raz pierwszy. Stało się to możliwie dzięki staraniom dr. Waldemara Niklińskiego, który nawiązał współpracę z dyrekcją Muzeum Polskiego w Ameryce. Ta kooperacja zaowocowała sprowadzeniem spektaklu do Wietrznego Miasta.
Pamiątkowe zdjęcia z aktorkami i gośćmi – przy posągu Marii Skłodowskiej-Curie, zakończyły premierowy chicagowski spektakl w hołdzie wielkiej polskiej uczonej.
Jola Plesiewicz
Zdjęcia: Dariusz Piłka