Odbrązowiona Maria Skłodowska-Curie

Przegląd Polski. Dodatek Kulturalny Nowego Dziennika.

Bohaterka sztuki to raczej symbol, a nie człowiek. Jednak Kazimierz Braun, autor i reżyser przedstawienia Promieniowanie Rzecz o Marii Sklodowskiej Curie stara się dociec, kim naprawdę była ta wielka Polka. Braun unika ubrązowiania tej jedynej kobiety, którą Akademia Szwedzka dwukrotnie doceniła Nagrodą Nobla.

"Kim ona jest jako człowiek, jako kobieta" - pyta Ewa (w tej roli wystąpiła Agata Pilitowska), jej młodsza córka, która nie poszła w ślady rodziców. Drążąc tę kwestię Ewa zmaga się również ze swoim obrazem matki: całkowicie poświęconej nauce, zamkniętej w sobie, skrytej Francuzki, która wciąż liczy po polsku. Teraz Ewa pracuje nad biografią matki i próbuje uniknąć retuszu, który gęsto wkrada się do tego gatunku literatury.

Braun najpierw przedstawia Marię oczami Ewy, pozwalając jej uzewnętrznić swój bunt, zniecierpliwienie czy nawet rozgoryczenie wywołane decyzjami matki, jak nieopatentowanie technologii otrzymywania radu. Momenty napięcia pomiędzy córką, a matką reżyser skontrastował z Iirycznymi, chwilami, kiedy Ewa jest oczami Marii: słowami maluje roztaczający się przed nimi widok alpejski z sanatorium w Sacellemoz, gdzie francuscy lekarze wysłali chorą na chorobę popromienną Marię.

Ale w wersji Brauna Maria jest także przebojowa, pełna pasji, pomysłów, uczuć i emocji, które w doskonały sposób przekazała Maria Nowotarska. Zmuszona do wyboru pomiędzy dwiema miłościami: do narodu i do mężczyzny, wybrała Piotra Curie. Przytaczane przez nią słowa Adama Asnyka "Trzeba z żywymi naprzód iść" - jedynie potwierdzają słuszność jej decyzji. Moralnych wyborów nie zabrakło w życiu Skłodowskiej-Curie, a Nowotarska w doskonały sposób przekazała jej pasję naukową, jakby mimochodem dając miniwykład o właściwościach radu, ale także i znaczenie moralności w sferze badań. Ta ogromnego formatu aktorka wykreowała tytułową bohaterkę, przekazując całe spektrum uczuć kobiety, co szczególnie uzewnętrzniła w retrospekcji o skandalu z Piotrem Langevinem.

Ten doskonały spektakl oparty na biografii i dziele Marii Skłodowskiej-Curie odbył się w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku, który zaprosił Salon Poezji, Muzyki i Teatru Polsko-Kanadyjskiego Towarzystwa Muzycznego w Toronto. Pomimo mroźnego styczniowego wieczoru licznie zgromadzona publiczność mogła podziwiać świetne przedstawienie przygotowane przez profesjonalistów o wyjątkowej wrażliwości teatralnej: spektakl, w którym nie zabrakło trudnych pytań o sens życia i śmierci, ale takie humoru, dramatu, cierpienia i miłości. Promieniowanie Kazimierza Brauna, reżysera i teoretyka teatru, który od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, jest równocześnie hołdem złożonym wielkiej Polce w przypadającą w tym roku 140. rocznicę jej urodzin.

Działający od ponad 15 lat Salon ma w swoim repertuarze i inne sztuki Brauna, m.in. Helenę, Tamarę L., i American Dream, więc należy tylko mieć nadzieję, że ponownie konsulat zaprosi obie aktorki na swoje salony.